~Rebecka~
Przecież to jest Simon Cowell.
-Simon?!- krzyknęłam -Tak?- odpowiedział
-Co ty tu robisz?- mówiłam nadal podekscytowana
- Załatwiam sprawy w związku z koncertem
Bars&Melody- ukazał rząd swoich lśniących białych zębów -COO?!! Żartujesz!- Skakałam ze
szczęścia -A co? Bambino?- zaczął się śmiać
-TAAAK!!!! Ale bilety będą pewnie drogie ,a mama nie da mi już- odparłam smutna - Ej nie smutaj- powiedział pocieszająco -Masz tutaj dwa bilety w pierwszym rzędzie i dwa na M&G z chłopakami- odparł i dał mi bilety -Jezu dziękuję! !!!!A mogłabym jeszcze bilety na koncert i M&G dla przyjaciółki -poprosiłam ślicznie -Pewnie! Tylko przyjdzcie wcześniej tak o pół godziny z opiekunem- Odparł- Oczywiście- uśmiechnęłam się -Przepraszam, ale musze już iść załatwić jeszcze kilka spraw w związku z koncertem - powiedział- Dobrze, papa i dziękuję jeszcze raz - krzyknęłam gdy już odchodził.
O MÓJ BOŻE MAM OCHOTĘ DRZEĆ SIĘ I PŁAKAĆ ZOBACZE BARS&MELODY NA ŻYWO!!!!
Postanowiłam pójść do Ann i nic jej nie mówić o biletach bo chciałam zrobić jej niespodzianke. Zapukałam i już po chwili otworzyła mi smutna Ann -Cześć co się stało -zapytałam- BARS&MELODY będzie w naszym mieście, a ja nie zdążyłam kupić biletów- odparła - Ojeju wiesz..... JA MAM BILETY NA PIERWSZY RZĄD I NA M&G! - krzyknęłam zadowolona - COO??NIE MOŻLIWE ALE..ALE JAK??? -krzyczała zadowolona brunetka
~Ann~
-znajomosci kochana znajomości- powiedziała Rebecka.
Postanowiłysmy się przejść i ochłonąć.
JEZU NIE MOGĘ SIĘ DOCZEKAĆ KONCERTU BARS&MELODY W MOIM MIEŚCIE. ONI TU BĘDĄ ZA TYDZIEŃ! ZA TYDZIEŃ ICH KONCERT MOŻE BĘDZIEMY MIAŁY SZCZĘŚCIE I ICH SPOTKAMY WCZEŚNIEJ? !?!?!?!?!?!?!? Krzyczałam w myślach. Po długim spacerze wróciłam do domu. Trzy dni szybko mineły. Czyli dziś Bars&Melody przyjeżdżają na próby* .* . Wstałam i się przybrałam włosy zostawiłam naturalne i wyszłam po Rebecke wpadlysmy na siebie w drodze do jej domu. -Hej- powiedziałyśmy razem i się zasmiałyśmy- To co idziemy do centrum? No bo wiesz za 4 dni BaM ma w tym mieście koncert, a nie wiem jak ty ale ja nie mam w co się ubrać -zasmialam się- Hahah okey chodź idziemy- złapała mnie za nadgarstek i ruszyłyśmy w stronę centrum. Byłyśmy na miejscu po 30 minutach. Ruszyłyśmy do New Yorkera i tam Rebecka kupiła mietową sukienkie i w takim samym kolorze szpilki. Potem poszliśmy do H&M i ja tam kupiłam śliczny zestaw górę która zakończenie miała jak strój kąpielowy i do tego różową spódnice i czarne szpilki. Rebecka od razu po zakupie mojego zestawie chciała iść kupić nowe case do jej telefonu zgodziłam się jak to ona - kupiła 5 z minionkami! Ona ma większą obsesje na punkcie minionkow niż Charlie ! Gdy zamierzałyśmy do skelpu z bielizną Calvina Kleina wpadłam na kogoś ,a torby z zakupami mi wypadły z rąk- Przepraszam-powiedzialam i chciałam się same podnieść ,ale ktoś mi pomógł i podał mi moje torby z zakupami -Dziękuję- uniosłam głowę i wzięłam swoje rzeczy od osoby która mi pomogła. TĄ OSOBĄ OKAZAŁ SIĘ WE WŁASNEJ OSOBIE LEONDRE DEVRIES!! -O kurde- wypsnelo mi się po angielsku - Nie ładnie - zasmiala się Rebecka i szturchnęła mnie w żebro- Ała- odpowiedziałam i wszyscy się zasmialismy. -BaMbinos?- zapytali chłopcy -Tak- powiedziałyśmy razem. Chłopcy przytulili nas obie po przytulaniu i zrobieniu sobie wspólnych zdjęć powiedziałam do Rebecki -Rebecka pójdziesz ze mną zapłacić za telefon wiesz w końcu jutro mija termin i jak nie zapłacę to mi zablokują- zasmialam się , a blondynka złapała się za czoło- Jezu ja też musze zapłacić!- krzyknęła na co Ja ,Charlie i Leo wybuchlismy śmiechem. We czwórkę poszliśmy do punktu gdzie miałyśmy zapłacić za telefony. Ja podeszłam z Leo do pierwszego ,a Rebecka z Charliem do drugiego. Zdziwiło mnie to że Leo za mnie zapłacił, a Charlie za Rebecke. -Ym dziękujemy?- powiedziałyśmy, a raczej zapytałyśmy -Haha no co?- spytał Charlie -No...no nic - zająkałyśmy się na co oni się zasmiali. -A tak z innej beczki będziecie na naszym koncercie- spytał blondyn -Tak i Simon powiedział że mamy być pól godziny wcześniej- powiedziała blondynka -To bądźcie o godzinę wcześniej i bez opiekune -powiedział i mrugnął brunet -Ymm okey- powiedziałyśmy. Dowiedziałyśmy się że chłopcy zatrzymali się w hotelu obok mojego domu.
Gdy byliśmy pod domem Rebecki pozegnalismy się z blondynką, a potem gdy byliśmy pod moim domem pożegnałam się z zespołem i przebrałam się w piżame i poszłam spać. Gdy Wstałam dostałam smsa od....
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Hej,Hej Hej! Jak myślicie kto napisał do Ann? W końcu BaM i Rebecka oraz Ann zobaczyli się w realu. Czy będziecie coś pomiędzy nimi? Czekajcie na nexta :** Postaram się go dodać w niedzielę <3
Rozdział dla mojej Ibff Marceliny <3 Kccc miś xoxo
No boski tak jak wszystkie
OdpowiedzUsuńPrzez cb nie będę mogła spać wiesz? Yyy no nie ma co się rozpisywać. Rozdział zajebisty tak jak zawsze ale mam taką jedną prośbę czy mogłabyś zaczynać wypowiedź bohaterów od nowego wersu bo pogubić się idzie. To tak pisze ale po za tym jest boski no. Ale seryjnie nie zasne dzisiaj.
No to do następnego który pojawi się... 😘😂😘♥
Dobrze postaram się zaczynać dialogi od nowego wersu :*. Oj zasnij bo będę miała Cię na sumieniu i sama nie zasne. Rozdział pojawi się jutro albo w niedzielę :**
UsuńTakie przewidywalne. Napisał albo Leo albo JAMES. A rozdział jak zwykle super. Czekam na next❤❤❤
OdpowiedzUsuńZobaczysz jutro kto napisał do Ann :*
Usuń